Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Ford Mondeo MK3 2.0 TDCI 2005 r.

Obraz
MONDZIAK INNY NIŻ INNE... Ford przyzwyczaił nas do tego, że większość egzemplarzy Mondeo (bez względu na generację) ma bogate  wyposażenie, ale ze względu na awaryjne jednostki Diesla i postępującą korozję można je kupić w atrakcyjnej cenie. Oczywiście zawsze trzeba zostawić jakiś zapas gotówki na start po zakupie. W tym przypadku nie było inaczej. Auto 7 lat temu kosztowało 25000 zł + 5000 zł zapasu...  Jak się okazało, nie był potrzebny aż tak wysoki. Właściciel przygotował się na wydatki związane z wymianą koła dwumasowego, wymianą, bądź regeneracją wtryskiwaczy Common Rail, z uwagą przyglądał się również elementom zwykle skorodowanym. Nic z tego. Po 7 latach użytkowania, Ford spisuje się świetnie, a żadne z wymienionych dolegliwości jak na razie mu nie dokuczają. Odpryski na masce i nad szybą przednią są na bieżąco konserwowane, więc nawet one nie rdzewieją. Po zakupie jedyny koszt poza oczywiście rejestracją to wymiana kompletnego rozrządu za ok. 1000 złotych.

Skoda Octavia III 1.4 TSI 2016r.

Obraz
FAJNA W SALONIE, LEPSZA PO DWÓCH LATACH. Skody Octavii raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten popularny kompakt lubiany jest nie tylko przez firmy, ale i osoby prywatne. Wszystkie 3 generacje sprzedały się na całym świecie w milionach  egzemplarzy. Każda generacja jest bardzo przestronna, wiele wersji jest dobrze wyposażonych, ale nie wszystkie konfiguracje się opłacają. Na inne można przymknąć oko ze względu na atrakcyjną cenę. Dziś o takiej Skodzie mowa. Skoda Octavia trzeciej generacji, która ma pod maską silnik benzynowy, generujący 150 KM z 6-biegowym manualem może się wydawać dobrym wyborem. Niestety samochód z tym silnikiem, nawet z najsłabszym wyposażeniem w wersji Active, kosztował w salonie w 2016 roku ponad 90000 złotych. To dużo, biorąc pod uwagę wyposażenie auta: korbki w tylnych drzwiach, manualną klimatyzację czy matowe, nielakierowane klamki i lusterka zewnętrzne. Może się czepiam... ale Golfa z takim silnikiem, w podobnej cenie można kupić w wersji H

KIA Cee'd II 1.4DOHC 2013r.

Obraz
NIE MA CZEGO SIĘ BAĆ. Auta poflotowe, zarówno użytkowe jak i po przedstawicielach, kojarzone są raczej ze słabymi, skrajnie wyeksploatowanymi silnikami, dużymi przebiegami, brzydkimi kolorami i ascetycznym wyposażeniem. Ale czy zawsze? Dziś na tapetę KIA Cee'd z 2013 roku. Auto, które wprawdzie swoje już przejechało, ale w tym przypadku reszta to tylko mity. Po koreańskim kompakcie z przebiegiem 270000 km w rękach przedstawiciela handlowego spodziewałbym się już tylko naturalnej śmierci. Z dystansem potrzedłem do auta, które o dziwo z daleka prezentowało się bardzo ładnie. Z bliska również wyglądało nieźle, a kilka wgniotek i zadrapań parkingowych to wszystko co widać z zewnątrz po 5- letniej eksploatacji. Auto ma dość agresywny, sportowy design, co mi akurat się podoba. KIA poszła bardzo mocno do przodu w stosunku do poprzedniej dekady. Auta tej marki stały się dużo bardziej ,,niemieckie''. Nic dziwnego. Ta generacja Ceeda została zaprojektowana w Niemczech przez