Volkswagen Passat B8 Auto Detailing

DETAILINGOWE MYCIE PASSATA B8...
...tak nie umyją na żadnej myjni.

Volkswagen Passat, którego miałem ostatnio przyjemność doprowadzać do porządku, został wyprodukowany w 2016 roku. Choć auto wygląda bardzo atrakcyjnie, po bliższej inspekcji stwierdziłem, że bez korekty lakieru się nie obejdzie. Nawet ,,One Step'' nie wchodzi tu w grę... Auto ma zaledwie 50000 km przebiegu, ale lakier ,,Black Deep Pearl'' jest w opłakanym stanie. Matowy, porysowany, bez głębi i połysku. Oczywiście to mocne słowa, trochę wyolbrzymione, ale takie są realia. Nawet 2- letnie auto może już mieć lakier kwalifikujący się do pełnej, trzy etapowej korekty. Właściciel się tego nie spodziewał, więc umówił się na ,,zwyklą'' usługę, ale termin na korektę już jest dogadany.
Dziś tylko mycie, odkurzanie i zabezpieczanie efektu końcowego. Zapraszam...

KOŁA I NADKOLA:

Jak przy każdym aucie nie mytym nigdy (lub dawno) przez detailera, felgi potrzebują odpowiedniej do tego procesu chemii. Nawet aktywna piana z wodą i szczotką niewiele tu pomogą. Płyn do felg łączy się z brudem, pyłem z klocków i lotną rdzą w ,,krwawy'' żel, który z łatwością można usunąć bezdotykowo wodą z podciśnieniem.
Przy głębszych zabrudzeniach można pomóc pędzelkiem i odpowiednią szczotką, ale w tym przypadku nie było to konieczne. ,,Dotknięcia'' wymagały tylko opony i nadkola, później odpowiednio zabezpieczone. Nadkola ,,postraszone'' trochę wodą wyglądały jak na poniższym zdjęciu... Nie można było tego tak zostawić.

KAROSERIA:

Felgi spłukane więc aktywna piana ląduje teraz na całym aucie, penetrując wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, przez co łatwiej będzie je spłukać. Auto nie było bardzo brudne, ale w każdym zakamarku zbiera się trudny do usunięcia brud. Listwy ozdobne, klamki, grill czy wnęki wymagały użycia pędzelka, a wlew paliwa również mocniejszej chemii. 
Po spłukaniu auta efekt jest zadowalający, ale to tylko złudzenie. Lakier jest mokry, przez to wygląda na świecący, ale nie o to tu chodzi. Woda musi być rozerwana na małe kropelki, które spłyną z karoserii. Tafla wody przyciąga brud, a po jej odparowaniu samochód znów jest brudny. Niestety nie stanie się to samo. Trzeba w tym pomóc.
Po dokładnym wytarciu całego auta przeszedłem do kolejnego etapu. Na ,,Myjni Samochodowej'' proces mycia już by się zakończył.

WNĘTRZE:

Wnętrze zostało odkurzone, gumowe dywaniki umyte razem z autem, a trudno dostępne miejsca wypędzelkowane. Tak przygotowane wnętrze zostało przetarte odpowiednią chemią i ściereczką z mikrofibry. Efekt został zabezpieczony specjalnym dressingiem, aby wnętrze dłużej wyglądało na czyste, a następne czyszczenia przeprowadzane były szybko i przyjemnie. Szyby z obu stron zostały potraktowane środkami typu Anty Para (od wewnątrz) i Niewidzialna Wycieraczka (od zewnątrz).

ZABEZPIECZENIE:

Auto wygląda dobrze, ale efekt ten trzeba zabezpieczyć, aby wyglądał tak dłużej. Jesteśmy już umówieni na korektę lakieru, więc nie ma co szastać środkami. Zwykły Quick Detailer wystarczy. Utrzyma się na aucie do miesiąca, ale więcej nie potrzeba. Później wypolerowany już lakier zabezpieczę czymś lepszym, co utrzyma się dłużej na aucie i co zażyczy sobie właściciel. Może wosk, może ceramika, sam jeszcze nie wie. Na tę chwilę 2 warstwy QD na lakier i felgi, a dressing na opony i plastikowe nadkola. Efekt zadowalający właściciela, a to jest najważniejsze. Ja patrzę na to auto pod innym kątem. Mnie będzie się podobać dopiero po korekcie lakieru. O tym mam nadzieję już wkrótce... Na tą chwilę efekt 3 godzin mojej pracy.
Wosk wyciągnął głębię koloru, szklistość lakieru i co najważniejsze, hydrofobowość, przez co dłużej zachowa się w czystości, a kolejne mycie będzie szybkie i proste.

Nadkola również mogą wyglądać czysto i świeżo, a odpowiednio zabezpieczone, w łatwy sposób będą ,,odrzucać'' deszczówkę i błoto.
Czyste wnęki nie będą brudzić nogawek naszych spodni podczas wsiadania i wysiadania.
Czysta wnęka wlewu paliwa nie pobrudzi nam rąk podczas tankowania, gdy odpowiednio o nią zadbamy. Nie musi być bezkorkowa.
Taki zderzak to częsty widok nawet na świeżo umytych samochodach. Nie musi tak być. Zaschnięte szczątki owadów wystarczy potraktować odpowiednimi chemikaliami do ich usuwania.
A tak może się prezentować samochód po wyjeździe od Detailera, ale najważniejsze jest to, że taki efekt utrzyma się przez określony wcześniej czas (zależnie od użytego zabezpieczenia), a każde mycie będzie szybkie i przyjemne, bez wrzartego kurzu i brudu w strukturę lakieru. Po to się go zabezpiecza, aby zanieczyszczenia utrzymywały się nad lakierem, dlatego tak łatwo utrzymać później auto w czystości. Po wyjeździe z myjni, lakier jest czysty, ale nadal chropowaty, z milionem niczym nie zabezpieczonych mikrouszkodzeń. Dlatego warto korzystać z usług Auto Detailingu. My naprawdę wkładamy serce w każdy samochód.
Legendy głoszą, że auta po wyjeździe ze studia Autodetailerskiego znikają...😉




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II