Renault Talisman 1.6 dCi 2015r.

UŻYWANY Z SALONU.

Opisywane dziś Renault to samochód segmentu D, następca Laguny trzeciej generacji, produkowany od roku 2015. Patrząc na design Talismana, bo tak nazywa się teraz ten model, już na pierwszy rzut oka widać, że projektantów poniosła fantazja, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Laguna III w porównaniu ze swoim następcą była po prostu nudna. Jednak przy całej tej futurystycznej sylwetce, Renault stało się bardziej ,,niemieckie'' niż można by się tego spodziewać, również w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

WYMIARY ZEWNĘTRZNE:
Wymiary zewnętrzne są imponujące, co przekłada się jednocześnie na przestrzeń dla podróżujących (czego nie można powiedzieć np. o Insignii pierwszej generacji- duże auto, ciasne w środku). Długość Talismana wynosi 4848mm (153mm więcej od Laguny III), szerokość to 1869mm (58 mm więcej od Laguny III), a rozstaw osi to aż 2808 mm (więcej o 52 mm niż Laguna III). To sporej wielkości samochód, zauważalnie większy niż poprzedniczka, ale jego wymiary nie sprawiają najmniejszego problemu w ruchu miejskim czy na parkingu. W manewrowaniu oprócz dobrej widoczności na pewno pomagają czujniki z przodu oraz kamera z czujnikami z tyłu (obraz nie jest najlepszej jakości, ale zdecydowanie pomaga w wyczuciu auta). W pakiecie City wraz z asystentem martwego pola wymagają dopłaty 2000 zł.

SILNIK I SKRZYNIA BIEGÓW:
Silnik w opisywanym egzemplarzu to wysokoprężna jednostka 1.6 dCi, podwójnie doładowana. Jej moc to wystarczające jak na taki samochód 160 KM (przy 4000 obr./min.). Maksymalny moment obrotowy to 380 Nm przy 1750 obr./min. Przekładnia automatyczna EDC o 6 przełożeniach biegi zmienia wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, nie za wcześnie, nie za późno (w trybie jazdy Comfort i Sport) lub bardzo szybko, wręcz niezauważalnie (w trybie Eco), dając mam odpowiednio frajdę i dynamikę jazdy, lub oszczędzając energię oraz paliwo. Spalanie na poziomie ok. 6 litrów ON na każde 100 km to dobry wynik jak na auto ważące 1600 kg, ale wizyty przy dystrybutorze są i tak dość częste, gdyż zbiornik tego auta ma zaledwie 52 litry. Skrzynia przełącza biegi bez najmniejszego szarpnięcia, nawet przy kick downie, gdy zaskoczymy ją nagłym i szybkim wyprzedzaniem. Do pierwszej setki Talisman z tym silnikiem rozpędza się w 9,4 sekundy, a prędkość maksymalna do jakiej się rozpędzi to 215 km/h. Jest dobrze. Więcej nie potrzeba.

WNĘTRZE / BAGAŻNIK:
We wnętrzu, jak już wspomniałem wcześniej, jest bardzo dużo miejsca.  Wygodnie będą tu podróżować 4 dorosłe osoby. Z kompletem pasażerów niewygodnie będzie tylko osobie siedzącej na środku kanapy, ale również bez tragedii.
Bagażnik zmieści 608 litrów, ale dostęp utrudnia ,,sedanowy", nieduży otwór załadunkowy. Na szczęście zawiasy od pokrywy są zabudowane, co zapobiega zgnieceniu bagaży załadowanych do ,,pełna''. Szkoda jednak, że Talisman nie jest liftbackiem jak jego poprzedniczka. Byłby wtedy bardziej funkcjonalny. Materiały we wnętrzu są solidne i dobrze spasowane. Przeważają miękkie tworzywa i skóra. Podczas jazdy, z wnętrza nie wydobywają się żadne niepokojące dźwięki zarówno z deski rozdzielczej, tunelu środkowego czy drzwi. Nic nie hałasuje. Wszystkie przyciski i nie tylko są bardzo ergonomicznie rozplanowane, w zasięgu ręki kierowcy. Nawet kierownica nie jest przeładowana przyciskami, co zdarza się bardzo często, zwłaszcza we francuskich autach. Odnajdzie się tu każdy, nawet ten, kto pierwszy raz wsiądzie za kierownicę.

WYPOSAŻENIE:
Jak powinno być w segmencie D, jest na bardzo dobrym poziomie. Nie jest to Full Opcja, ale jest więcej niż można by się spodziewać. Na pewno więcej, niż oferuje za te pieniądze konkurencja. Wersja wyposażeniowa nazywa się Intens i jest dokładnie środkową z pięciu wersji do wyboru.
Z zewnątrz nie sposób nie zauważyć reflektorów Full LED Puree Vision z efektownymi światłami do jazdy dziennej (również w technologii LED) z funkcją automatycznego przełączania ze świateł mijania na drogowe, LEDowe światła przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów, tylne światła, rownież LEDowe (wszystko w standardzie),
felgi ze stopów lekkich, wzór Duetto 18" (standard), piękny czarny lakier ,,Etoile'' za 2500 złotych (bez dopłaty jest tylko biel Alpejska), oraz wiele chromowanych akcentów.
We wnętrzu pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo dobrze wyprofilowane, podgrzewane fotele, elektrycznie ustawiane (z masażem) oraz kanapa, obszyte tapicerką materiałową z elementami skórzanymi (standard). Pełna skórzana tapicerka w tej wersji wymaga dopłaty 6000 złotych (grafitowa, brązowa lub jasnoszara).
Kierownica wielofunkcyjna obszyta skórą (z pakietem zimowym podgrzewana, wraz z podgrzewanymi fotelami i spryskiwaczami reflektorów za 1500 złotych),
za nią zespół wskaźników z kolorowym, 7-calowym ekranem TFT (standard),
system multimedialny R-Link2 z ekranem dotykowym o przekątnej 7" i nawigacją satelitarną (standard). Ekran o przekątnej 8,7" z nawigacją i systemem nagłośnienia BOSE wymaga dopłaty 3200 złotych. Dwustrefowa klimatyzacja automatyczna (standard), konfigurowalne oświetlenie ambientowe (standard),
4 elektryczne szyby, elektrycznie ustawiane, składane i podgrzewane lusterka boczne, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, tempomat aktywny, czujniki zmierzchu i deszczu, automatyczny hamulec postojowy (elektromechaniczny), centralny zamek z kartą  Renault Hands Free, system kontroli pasa ruchu, system ostrzegania o nadmiernej prędkości z funkcją rozpoznawania znaków drogowych, system kontroli ciśnienia w oponach, system wspomagania nagłego hamowania, poduszki powietrzne czołowe z przodu, boczne oraz kurtyny (w tej wersji to wszystko w standardzie), etc...

PODSUMOWANIE:
Tak skonfigurowany dzisiaj Talisman miałby 160- konnego Diesla pod maską o pojemności 2.0 dCi (1.6 dCi został wycofany)  i kosztowałby w salonie 138500 złotych. Dzięki temu, że ktoś go kupił w 2015 roku, przejechał nim niecałe 37000 km i oddał do salonu w rozliczeniu, drugi właściciel mógł go kupić za 77900 złotych. Ten model nadal jest produkowany, a  stan tego konkretnego egzemplarza nie wskazuje na jakikolwiek przebieg czy zużycie, więc cena jest bardzo okazjonalna.  W ogłoszeniach można znaleźć konkurencję Talismana zarówno niemiecką, japońską jak i francuską za podobne pieniądze, ale z dużo większymi przebiegami i nie tak dobrze wyposażone, zwykle po flocie. Jeśli chodzi o francuskie samochody, myślę tu również o Peugeocie 508 (trochę tańszym, ponieważ ten rocznik to już nie aktualny model), łatwiej znaleźć samochód z prywatnych rąk.

PODSUMOWANIE PODSUMOWANIA:
Talisman to świetne auto. Dobrze, że nie nazywa się Laguna IV, bo dzięki temu wszedł na rynek z białą kartką, bez dawno nieaktualnych już stereotypów ,,królowej lawet''. Teraz może stanąć na równi ze wszystkimi swoimi konkurentami, z Niemcami na czele.
*Zdjęcia pod salonem Renault przedstawiają opisywany egzemplarz, lecz niestety nie jestem ich autorem. Wykorzystałem zdjęcia z ogłoszenia sprzedaży tego samochodu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II