Audi A3 8L 2001r. Autodetailing

 

20 LAT, A MOŻE MNIEJ...;)





Kolejne auto warte pochwalenia się, przyjechało na odświeżenie  po zimie. Ponad 20-letnie Audi A3, o którym mowa w tym poście, w październiku przeszło kurację odmładzającą w postaci jednoetapowej korekty lakieru z aplikacją wosku twardego (bez lokowania produktu😉), utrzymującego się na aucie do 12 miesięcy. W kwietniu wróciło mocno "posolone" i ogólnie rzecz biorąc "zmęczone" zimą. Wosk jednak skutecznie odizolował od lakieru zimowe zanieczyszczenia, więc z domyciem ich nie powinno być problemu. Gorzej z nielakierowanymi elementami plastikowymi. Na nich dressing na pewno już się "skończył". Zobaczymy, w jakim są stanie. Zapraszam na krótkie sprawozdanie. "Krótkie", bo na dłuższe nie mam czasu, ale jak już wspomniałem, to Audi jak na swój wiek jest wyjątkowe, więc warto o nim wrzucić parę słów.👍 




Wprowadzenie:

Przed zimą, zanim powłoka ochronna została zaaplikowana, podjęliśmy z Właścicielką decyzję o "pozbyciu się kilku rysek z karoserii". Ponieważ 20-letni lakier był w dość dobrym stanie, jednak faktycznie szpeciły go okropne uszkodzenia parkingowe na całej niemal powierzchni, padło na korektę. Aby nadać Audi dawnego blasku, podbiłem efekt woskiem twardym, który nie tylko zabezpieczy lakier na 12 miesięcy, ale również nada mu szklistości i uwydatni głębię koloru. 


Jak listki na drzewach zmieniają kolory, wszak była wtedy jesień🍁🍂, tak również Audi jakby bardziej się "zażółciło.😉




Autodetailing: 

Wprowadzenie z jesieni, a teraz wspomnienie wczesnej wiosny. Jak już nadmieniłem, Audi było mocno "posolone", a po wcześniejszej "szklistości" lakieru nie pozostało śladu. Audi znów stało się matowe? Nic z tych rzeczy. Wystarczy je tylko umyć, aby przywrócić mu wygląd sprzed zimy.


Na pierwszy rzut oka nie jest źle. Ja jednak już widzę, ile pracy trzeba tu włożyć...






Z bliska jest jednak najgorzej. Zwłaszcza na felgach, ale się nie martwię. Mam dobry preparat, który najprawdopodobniej pozwoli mi je doczyścić bezdotykowo. Tym bardziej, że "siedzi" na nich wosk twardy.






Czernidło z plastików i opon na pewno już zanikło. Przynajmniej tak to wygląda.




Do roboty:

Zacząłem jak zwykle od felg. Preparat typu "krwawa felga" skutecznie poradzi sobie z zalegającym brudem. Pomogłem mu troszeczkę pędzelkiem.


Na felgi zaaplikowałem "krwawą felgę", a na całą karoserię aktywną pianę. Podczas gdy piana "wgryza się" w brud na lakierze, ja wypędzelkowałem felgi i wyszorowalem opony oraz nadkola.



Po tym procesie spłukałem wszystko dokładnie, a operacje powtórzyłem jeszcze dwukrotnie. Za każdym razem poszły w ruch rękawice z mikrofibry (4). Osobne do górnych i dolnych partii samochodu. Po wypłukaniu wszystkiego dokładnie wodą zdemineralizowaną, wróciłem do garażu na resztę prac.

Audi jeszcze jest mokre, ale już widać, że lakier jest w dużo lepszym stanie, niż przed myciem. Wosk nadal "robi robotę", ale był niestety zabity zanieczyszczeniami. Wystarczyło tylko dokładnie umyć auto, a zabezpieczenie będzie działać nadal. To samo dotyczy elementów plastikowych. Czernidło jednak dało radę. Wystarczy je teraz odświeżyć.





Trochę tego poszło, ale efekt jest bardziej niż zadowalający. Po kolei:  środkiem Blood Wheel zostały doczyszczanie felgi, Black Tire to czernidło do opon, ale również do nielakierowanych plastików, które nie tylko nadaje im pierwotnego wyglądu, ale również zabezpiecza przed zanieczyszczeniami i blaknięciem. Interior Dressing to środek czyszcząco- konserwujący wnętrze, m.in do plastików, kratek nawiewów czy ekranów, 3M Spray Wax to wosk na sucho i mokro zabezpieczający lakier oraz nadający mu szklistości i hydrofobowością przez 3 miesiące. Nakładając go na szyby, działa jak niewidzialna wycieraczka. W tym przypadku nie był konieczny, ponieważ na karoserii jest jeszcze wosk twardy. Użyłem go do lepszego wytarcia wilgotnego auta. Preparat APC- All Purpose  Cleaner (do wszystkiego) użyłem do brudniejszych elementów, z którymi nie poradziłby sobie Interior Dressing, m.in. na progi, pedały, ranty drzwi i ich dolne partie od środka pokopane przez buty, czy nawet do  wnęki wlewu paliwa.😉


Nowopowstała rysa parkingowa już zniknęła, czyli tak, jakby jej tu nigdy nie było.







Opony są czarne, jak fabrycznie nowe. Będą mniej się brudzić i lepiej czyścić. Poza tym, oczywiście, będą lepiej wyglądać.






Podobnie, jak plastiki wokół auta.






To Audi mi się podoba. Jedynie jego bryła daje do zrozumienia ile ma lat. Jego stan techniczny oraz wizualny nie zdradza tego wieku.




Już tak całkiem na marginesie... Wyposażenie jest na bardzo dobrym poziomie. Jest tu fabryczne radio Audi, klimatyzacja automatyczna Climatronic, 4 elektrycznie sterowane szyby i lusterka boczne, czy podgrzewane przednie fotele. Jak na wczesne lata dwutysięczne- wypas.




Na zdjęciach powyżej widać, że wnętrze nie jest w idealnym stanie. Cóż poradzić, skoro w październiku przebieg tego autka dobiegał do 400000 km. Nie wiem ile ma teraz, bo od tamtego czasu nie zwróciłem uwagi na przebieg. Wiem, że jest spory, a mimo to auto jest w świetnym stanie.👍











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II