Volkswagen Tiguan II 2.0TSI 2018r.

TIGUAN. OSTATNIE POŻEGNANIE.





Volkswagen Tiguan przewijał się już na Mat-Motors kilka razy. Pisałem o nim w samych superlatywach. Tak będzie również i dziś, ponieważ uważam go za świetny samochód. W punkt, jeśli chodzi o zgrabne wymiary zewnętrzne, komfort podróżowania i przestrzeń we wnętrzu, bagażnik, design i w przypadku wersji High-Line, dobrego wyposażenia. Ponieważ jest to moja ostatnia styczność z tym egzemplarzem, z powodu jego sprzedaży przez moją Klientkę, nie omieszkam wtrącić małego "ale" do dobrego całokształtu... Zapraszam do krótkiej lektury.

Praca z tym autem była sprawna i przyjemna. Wiedziałem, że telefon od Właścicielki Tiguana oznacza szybkie odświeżenie go w między czasie, aniżeli wieloetapowe i długotrwałe czyszczenie. Dlatego jedyna, tak naprawdę ciekawa sesja zdjęciowa odbyła się tuż przed sprzedażą.








Tiguan drugiej generacji to samochód klasy średniej, podobnie jak Passat. W 2018 roku, bo wtedy został wyprodukowany ten egzemplarz, za wersję High-Line z silnikiem 2.0TSI 180KM i skrzynią DSG, trzeba było zapłacić ponad 150000 złotych w podstawie. Podobnie jak za Passata b8 w takiej samej konfiguracji. Wymiarami jednak Tiguan bliższy jest do Golfa, który w wersji Variant kosztował 110000 złotych. Mówcie co chcecie, ale ja Tiguana będę chwalił do momentu, dopóki nie będę musiał za niego zapłacić. Później już włączy mi się kalkulator i zdrowy rozsądek.😉




We wnętrzu jak w każdym innym, wcześniej wymienionym Volkswagenie. Jeśli chodzi o to, bez znaczenia, który model wybierzemy.







Jedyne zauważalne różnice znajdziemy jedynie w wyglądzie zewnętrznym...









Chociaż jak widzę 4 powyższe zdjęcia, to sam zastanawiam się nad tym, co mówię...






Jedynie w Golfie można zauważyć wiekszą różnicę...





...choć tu też jest wszystko na jedno kopyto.😉 Nie mówię, że to źle. Mnie się to podoba w dzisiejszej motoryzacji. Auta wyglądają tak samo, np. BMW Serii3, 5, czy 7, albo Mercedes C, E i S. To samo dotyczy VW i innych marek. Wybieramy sobie auto, które nam się podoba, a później dobieramy rozmiar. Jak w sklepie z ubraniami.😀





Autodetailing:
Tiguanem "opiekowałem" się przez 2 lata, średnio raz w miesiącu doprowadzając go do stanu salonowego, ale nie było to trudne. Właścicielka dbała, aby samochód był względnie w dobrym stanie i żebym ja za bardzo się nie napracował.😉 Raz do roku miał tak zwany "mały komplet", z jednoetapową korektą lakieru i aplikacją wosku od Soft99 Fusso Coat, zapewniającego szklistość i hydrofobowość do 12 miesięcy lakieru na karoserii i felgach aluminiowych. Za sprawą wosku auto wygląda obłędnie przez cały rok, a dzięki ochronie, łatwiej było utrzymać je w czystości. Po sprzedaży widuje tego SUVa raz po raz na ulicach Wrocławia, ale nikt już o niego tak nie dba.😔 





Z niezwykłą starannością dbałem o koła i elementy plastikowe- nielakierowane. Do felg co 2-3 mycie używałem środka typu "Krwawa Felga". Plastiki i opony co mycie były wykończone dressingiem. Dzięki temu były czarne, jak fabrycznie nowe i łatwiej było utrzymać je w czystości.







Pomimo tego, iż lakier pokryty był zabezpieczeniem na cały rok, po każdym myciu aplikowałem mu QD Quick Detailer. Dzięki niemu, po pierwsze łatwiej mogłem wycierać  karoserię do sucha, po drugie jeszcze bardziej podbijałem efekt wizualny i hydrofobowy, po trzecie usuwałem ślady po twardej wodzie, które nie zeszły po myciu.









Wnętrze, choć zadbane, bywało pokopane, zdeptane i przykurzone. Dokładnie wyczyszczone wykończone było zawsze pachnącym dressingiem.






Do bardziej upierdliwych zanieczyszczeń używałem produktu typu APC o odpowiednim stężeniu.






Czysto było nawet tam. Nie każdy sobie to wyobraża. W większości aut jest tam "chlew', a nie "wlew". A przecież można nie brudzić sobie rąk na stacji benzynowej.








Lubiłem to auto i trochę było mi przykro jak dowiedziałem się o sprzedaży, ale dzięki nowemu zakupowi mojej stałej Klientki spadły mi kapcie z nóg. Wkrótce napisze coś więcej...😉




Auto obłędne w każdym calu, zarówno w nocy...







...jak i za dnia, ale najlepsze w tym samochodzie jest to, czego nie widać. Nazywa się Mercedes GLC Coupe o oznaczeniu 400d 4Matic, a wiąże się z tym silnik o mocy 330KM i 700Nm momentu!😍 Ja już nim jeździłem. Postaram się wkrótce coś o nim sklecić.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II