Toyota Avensis II 2008 r. Autodetailing


 PRZYGOTOWANIE TOYOTY DO SPRZEDAŻY.



Niedawno przyjechała do mnie Toyota Avensis II generacji. Samochód klasy średniej, którego głównymi konkurentami na rynku są m.in. VW Passat B6 i Ford Mondeo MK3 (to tak na marginesie, ale za chwilę się do nich odniosę). Auto miało być przygotowane do sprzedaży, a z racji tego, że  przez ostatnie lata ciężko pracowało w jednoosobowej działalności, nie było łatwo przywrócić mu blasku z przed lat. Minęło sporo roboczogodzin, zanim zadzwoniłem po Właściciela, prosząc Go o odbiór auta. Przyjechał, odebrał auto i wystawił na sprzedaż, czyli teoretycznie się udało. Jak wyszło? Zapraszam:👍

Wprowadzenie:
Toyota z dzisiejszego materiału to egzemplarz z 2008 roku, czyli z końca produkcji. Eksploatowana w Polsce od 2015 roku, po sprowadzeniu jej przez Właściciela z Niemiec na własny użytek. Z tego co mówił, był zadowolony z tego auta. Dlaczego w takim razie chce ją sprzedać? To częste pytanie. Kupił dostawczą Toyotę, ponieważ w tę już się nie mieścił. Teraz moja w tym głowa, aby wyglądała jak najlepiej się da, aby kolejny właściciel zakochał się w niej od pierwszych chwil. Tu nie chodzi o zwykłe odpicowanie, aby zatuszować jej niedoskonałości. Wręcz przeciwnie. Chodzi o wyczyszczenie i naprawienie tego, co się da. To, co zostanie, ma być widoczne. Nie będziemy oszukiwać potencjalnych kupujących. W takim stanie przyjechała do mnie ta Toyota:

Przyjechała wieczorem, a tak zaparkowana nie wyglądała źle... 




Niestety... Po raz kolejny z daleka wydawało się, że dziś nie będzie dużo pracy. 










Tak auto wyglądało z zewnątrz. Nie było bardzo zniszczone, ale wielowarstwowy brud zgromadzony przez dłuższy czas spowodowany pośpiechem i ciągłą pracą Właściciela skutecznie odstraszałby zainteresowanych. W środku nie było lepiej... 


Tu nawet z daleka widać, że jest źle. Na szczęście we wnętrzu nie było palone, ale i tak będzie dużo pracy. Dobrze. Przynajmniej będzie widać efekty. 😉 










Na koniec zostawię sobie komorę silnika. Od góry będzie wyglądać jak nowa. Silnik nie będzie myty, żeby nikt nie podejrzewał zatuszowania jakichkolwiek wycieków. 




Plastikowe reflektory są lekko zmatowiałe. Spróbuję je wypolerować, aby wyglądały ładniej, a jazda nocna była bezpieczna. 




Tak wyglądają auta intensywnie eksploatowane. Nie trzeba być brudasem, wystarczy brak czasu. Trochę mi to zajmie, ale ta Toyota będzie jeszcze piękna. 



Mycie, sprzątanie, woskowanie:
Te czynności, plus polerowanie niektórych elementów i reflektorów, plus pranie wnętrza (a dokładniej mówiąc jego elementów), plus zdjęcia do ogłoszenia zajęły mi 2 popołudnia. Praca jak z każdym innym autem. Czy tym czystszym, czy brudniejszym, trzeba się pokłonić przy każdym elemencie i każdym detalu. Użycie odpowiedniej chemii i akcesoriów z dodatkiem dużej dawki cierpliwości i auto wyjeżdża z garażu w takim stanie, jak na poniższych zdjęciach. 


Efekt końcowy:
Po zakończonej pracy bez wahania mogłem zrobić zdjęcia do ogłoszenia. Auto wygląda bardzo dobrze, pomimo kilku mankamentów spowodowanych eksploatacją w dużym mieście. Cena jest jak najbardziej adekwatna biorąc pod uwagę rocznik, wyposażenie oraz stan wizualny oraz techniczny, nie zapominając przede wszystkim o tym, że to Toyota. Poniżej link do ogłoszenia.



520 litrów przy rozłożonej kanapie to wynik raczej współczesnych kompaktów w wersjach kombi. Biorąc jednak pod uwagę stosunkowo niewielkie wymiary zewnętrzne Avensisa, jest to akceptowalne, a nawet wystarczające . Bagażnik przed sprzedażą zyskał nową matę.





Roleta bagażnika była w kiepskim stanie, ale tylko wizualnym. Wyprana wygląda dużo lepiej.




Szerokość  Avensis II to 1760mm. Passat jest o 6 cm szerszy, a Mondeo o ponad 5cm. To tak nawiązując do zgrabnej sylwetki Toyoty i jej stosunkowo niewielkich wymiarów.








Długość tej Toyoty to 4715 mm. To mniej od B6 o 5 cm. Mondeo kombi jest dłuższe o prawie 9cm. Zwarta, zgrabna sylwetka nie przekłada się jednak na klaustrofobiczną przestrzeń we wnętrzu. Miejsca jest tu dość.



Diesel pod maską o oznaczeniu 2.0 D-4D, ma 126 KM przy 3600 obr./min i maksymalny moment obrotowy 300 Nm przy 2000 obr./min. Radzi sobie nieźle i jest nie do zajechania, a to wszystko przy spalaniu na akceptowalnym poziomie.




Pozostając pod maską... Tu też jest już czysto...




Wnętrze otrzymało nowe dywaniki. Stare były już wydeptane. Biorąc pod uwagę intensywną eksploatację i spory przebieg, wnętrze jest w bardzo dobrym stanie. To dowód na to, że przebieg jest prawdziwy. 






Często nie zdajemy sobie sprawy , ale w takim przypadku dopiero widać, jak brudne były niektóre elementy. Na szczęście brud był raczej powierzchowny. Nie sprawił mi większego problemu.




Wyposażenie jest na dobrym poziomie. Jest m.in. komputer pokładowy, wielofunkcyjna, skórzana kierownica, 4 el. szyby, el. sterowane i  składane lusterka, klimatyzacja dwustrefowa, fabryczna nawigacja, światła do jazdy dziennej w technologii LED, lusterko fotochromatyczne, tempomat, bluetooth, USB... Jak we współczesnych autach. 





Samochód stoi we Wrocławiu i czeka na nowego właściciela. Zapraszam na oględziny i jazdę próbną. Za te pieniądze naprawdę warto zwrócić na niego uwagę. Osobiście, nie znalazłem za tą kwotę ciekawszego Japończyka z tym wyposażeniem, w tym roczniku, z Dieslem pod maską. Do wszystkich trzeba dopłacić przynajmniej kilka tysięcy złotych. Toyota nie wymaga większego wkładu finansowego. Wystarczy zakochać się w kilku jej ryskach i cieszyć bezawaryjną eksploatacją. 




















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II