Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

GDY M-PAKIET TO ZA MAŁO...

Czym właściwie jest marka Alpina? Na pewno nie jest to firma tuningowa. Alpina buduje nowe modele na bazie BMW, sygnowane BMW-Alpina, nadając im nowy nr Vin, tworząc je pod specjalne zamówienie. Auta nie schodzą masowo z linii produkcyjnej, tylko są wytwarzane w limitowanych egzemplarzach. Używane auto nie może wjechać do fabryki w Buchloe w Bawarii jako BMW, a wyjechać jako Alpina. Silniki składane są ręcznie, przez jedną osobę, która jest odpowiedzialna za cały ten proces. Jej nazwisko widnieje później na plakietce w komorze silnika. Dlatego auta Alpiny są tak wyjątkowe, dużo droższe niż słynne ,,eMki''. Tym bardziej, że niektóre ,,eMki'' mają dolkejone emblematy za 20 zł lub chiński M- pakiet dokupiony do cywilnej wersji. Nie bez powodu mówi się, że po Polsce jeździ więcej ,,M-Pakietów'', niż zjechało z linii produkcyjnej... Z Alpiną nie jest tak łatwo.
Opisywany egzemplarz to Alpina B3 touring z napędem na tylną oś i automatyczną skrzynią biegów z łopatkami przy kierownicy, wyprodukowana w 2002 roku. W tej konfiguracji powstało jedynie 147 sztuk B3. Ta Alpina jest 121. Nic dziwnego, że trzeba za taką słono zapłacić. Auto, choć nie rzuca się agresywnie w oczy, już z daleka widać, że jest inne niż wszystkie. Również z daleka już widać, że auto nie jest poddane jakiemuś tam tuningowi. Zbudowane jest z dbałością o detale i niezwykłą starannością.
Z zewnątrz Alpina wygląda jak cywilne auto,  jednak idealnie przygotowane aerodynamicznie do tego, aby wsadzić jej pod maskę mocny silnik, a felgi aluminiowe (w Alpinie zawsze 20-ramienne) na tyle duże (w tym przypadku 18-calowe) aby zmieścić skuteczny układ hamulcowy. W tym aucie wszystko jest przemyślane i poukładane. To nie ma być tylko tuning optyczny. Nic nie znajduje się tu przypadkiem. 
Ten mocny silnik, o ktorym wspomniałem to rzędowa szóstka o pojemności  3.3 litra, generująca moc 280 KM do 6200 obr./min. 335 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 4500 obr./min. na prawdę robi wrażenie. Auto rozpędza się do pierwszej setki w 6 sekund, a z powodu braku ogranicznika, pojedzie z prędkością maksymalną 262 km/h. Autem można pojechać na prawdę szybko na prostej,  a dzięki sztywnemu, obniżonemu zawieszeniu można równie szybko pokonywać zakręty. Napęd na tył pozwala na świetną zabawę w tym aucie, ale gdy potrzeba, można pomału i w komfortowych warunkach przemieszczać się z punktu A do punktu B. Na wolnych obrotach dźwięk silnika jest po prostu piękny. O spalaniu nie ma co pisać. Alpiną nie jeździ się na codzień, więc wyjazd rekreacyjny raz na jakiś czas nie powinien zrujnować kieszeni właściciela. Części eksploatacyjne również są w przystępnych cenach. Większość pasuje od cywilnych BMW. Salon i serwis Alpiny jest w Polsce wprawdzie tylo jeden (w Warszawie), ale serwisy BMW również zajmują się tymi autami.
Wnętrze Alpiny B3, nie różni się niczym od cywilnej wersji e46. Po zajęciu miejsca za kierownicą nie da się  jednak nie zauważyć, że nie jest to BMW. Emblematy Alpiny są między zegarami, na progach, oczywiście na kierownicy i na plakietce nad lusterkiem wstecznym, potwierdzającej autentyczność auta i z numerem seryjnym. Samochód jest bardzo dobrze wyposażony, a spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń nawet po 16 latach. Nic tu nie trzeszczy ani nie piszczy. Przebieg 190000 km jest praktycznie niezauważalny. Auto posiada bardzo dobrej jakości jasną, skórzaną tapicerkę. Fotele oraz ich obicie nie jest wysiedziane, poprzecierane ani popękane. Wykończenie w drewnie nadal wygląda ładnie i elegancko. Kierownica ani dźwignia zmiany biegów nie są nawet zmęczone. Jednym słowem, wnętrze jest w bardzo dobrym stanie.  Miejsca jest wystarczająco zarówno z przodu jak i z tyłu. 4 osoby podróżować będą na prawdę wygodnie, a w razie potrzeby, piąta też się zmieści. Bagażnik standardowo zabierze 435 litrów, a po złożeniu kanapy nawet 1345 l. W razie potrzeby w kanapie znajduje się również otwór na narty, po złożeniu podłokietnika z dwoma uchwytami na kubki. Załadowanie bagażnika ,,do pełna'' ułatwia znana z BMW otwierana tylna szyba.
Wyposażenie jak przystało na markę premium, bardzo bogate. Jak już wspomniałem- jasna, skórzana tapicerka. Obszyta skórą jest również multifunkcyjna kierownica. Poza tym nawigacja z tunerem TV, poduszki czołowe, boczne i kurtyny, automatycznia klimatyzacja, tempomat, elektryczne szyby i lusterka, centralny zamek, komputer pokładowy, podgrzewane fotele, światła ksenonowe oraz przeciwmgłowe. Po 16 latach wszystko działa bez zarzutów.
Alpina jest dla ludzi, którzy chcą się wyróżniać. Dla kogoś, komu BMW, nawet w wersji ,,M'' to za mało. Dla kogoś, kto doceni ręczna robotę inżyniera, który zbudował jego auto. Właściciel takiego auta jest w stanie zapłacić 400000 złotych za nowe auto. Używany egzemplarz z tego materiału jest u właściciela od roku, ale z racji tego, że auto więcej stoi niż jeździ, gdyż jest czwartym samochodem w rodzinie, został wystawiony na sprzedaż. Nowy właściciel płacąc za Alpinę B3 z 2002 roku 49000 złotych na pewno nie pożałuje. Auto będzie Go cieszyć długie lata, by po jakimś czasie spokojnie zarobić przy odsprzedaży. Takie auta jak Alpina, w dobrym stanie technicznym i wizualnym nie tracą już na wartości.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Audi A6 C6 2.7 TDI 2006 r.

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Cennik 2024.👍

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.