Citroen C3 Picasso 1.6 HDI 2011 r. na sprzedaż

 

PICASSO NA SPRZEDAŻ.


Zawsze mi się wydawało, że określenia "samochód miejski", oraz "auto rodzinne" nigdy nie pójdą w parze. No bo przecież kto wyobraża sobie (wygodną) podróż na wakacje z kompletem pasażerów i walizkami np. Oplem Corsą, VW Polo, czy Citroenem C3? Wiem... Kiedyś jeździło się Maluchami, ale przyznam szczerze, nie mogę tego słuchać.😉 Dziś, gdy pomyślimy "auto rodzinne", mamy na myśli przynajmniej auto kompaktowe, koniecznie kombi, choć niektórzy szukają Multivana po urodzeniu pierwszego dziecka. Ja też tak myślałem, i to dość długo. Do momentu, aż pierwszy raz wsiadłem do tego autka. To nadal Citroen C3... ale w wersji Picasso. Co to znaczy? Jak wrażenia? Zapraszam do lektury.👍


Wprowadzenie:

Picasso to minivan Citroena, na którego płycie i podzespołach został zbudowany. W tym przypadku jest to C3 (jest jeszcze C4 Picasso, ale dziś nie o tym). Jest na tyle niewielki, że swoimi gabarytami idealnie pasuje do miejskiej dżungli, ale jednocześnie dzięki swej przestronności i funkcjonalności zabierze czteroosobową rodzinę na wakacje. 


C3 Picasso ma 1730 mm szerokości. Renault Modus jest 35 mm węższy. 



To auto miało premierę w 2008 roku, ale jego design nie daje nam odczuć, że to kilkunastoletnia konstrukcja. Ten konkretny egzemplarz wyjechał z francuskiego salonu w 2011 roku (kosztował wtedy w tej wersji ok 66000 złotych), a teraz, po 5 latach w rękach obecnej Właścicielki, idzie na sprzedaż. M.in. po to powstał ten post.


Wymiary, konkurencja:

Na rynku C3 Picasso ma sporą konkurencję. To m.in. Fiat Idea, Renault Modus, Nissan Note, czy Opel Meriva, ale przyznam szczerze, żaden z konkurentów, nie tylko wymienionych, bo jest ich sporo, nie dorównuje Citroenowi do pięt. Mam na myśli głównie przestrzeń i funkcjonalność. Opel Meriva 2. generacji jest największy, ale to tylko liczby. Nic z tego nie wynika. Długość Citroena to 4078 mm, szerokość 1730 mm, wysokość 1624 mm, a rozstaw osi to 2540 mm. Jest największy z opisanych aut poza Merivą, a to wszystko przekłada się na jego przestrzeń we wnętrzu, pozostając jednak w "miejskich" klasowo wymiarach zewnętrznych. Opel jest już spory, ale to nie wpływa na więcej miejsca dla pasażerów ani ich bagaży. 


Citroen C3 Picasso ma 4078 mm, a rozstaw osi wynosi 2540 mm. Również spory w swej klasie Renault Modus w wersji Grand, ma tylko 4034 mm długości. Modus jednak ma dłuższy o 35 mm rozstaw osi.



Wyposażenie:

Wersja wyposażenia sprzedawanego egzemplarza to Exclusive, a na wyposażeniu znajdziemy wiele ciekawostek, jakby z aut o dwie klasy wyżej. 

Wersja wyposażenia to Exclusive. To już brzmi dobrze.



Rozmiar kół jest w punkt. Nie za małe, nie za duże.



Zaczynając od zewnątrz, są 16-calowe felgi ze stopów lekkich (standardowe w 2011 roku w tej wersji wyposażenia), światła przeciwmgłowe, a konkretniej jedno, bo drugie uszkodziła potrącona sarna. Swoją drogą, poza wypadniętym halogenem, w aucie nie widać żadnych skutków kolizji z tym zwierzęciem. Owszem, lekko pękł zderzak w okolicy halogenu, ale nie rzuca się to w oczy. 


No dobra... Rzuca się w oczy.😉 Ale tak naprawdę przez ten drobny mankament, samochód został wystawiony jako uszkodzony.



Pozostając na zewnątrz auta, zderzaki i lusterka są w kolorze nadwozia, nie jest to oczywiste w przypadku aut miejskich. Klamki oraz listwy mają elementy chromowane, a to zupełna rzadkość. Relingi również są srebrne, a nie czarne.


Otwieramy drzwi, wcześniej korzystając z centralnego zamka sterowanego pilotem, a tam jasna  tapicerka, co uważam jest minusem, jak ktoś ma dzieci, ale ładnie wygląda, nawet brudna.😉 



Wnętrze nie jest ani brzydkie, ani nudne. Wygląda dość nowocześnie, ale jest poukładane i intuicyjne. Tapicerka jest w dobrym stanie. Wymaga jedynie przeprania.






Za kierownicą obszytą jasną skórą, poza pilotami do sterowania radiem i tempomatem niestety nic nie ma. Licznik (cyfrowy) z komputerem pokładowym jest na szczycie deski w centralnym miejscu. 



Na liczniku widnieje przebieg niecałych 200000 km. Patrząc na bardzo dobry stan wnętrza, może być realny.



Zdania są różne. Mi takie umiejscowienie zegarów nie przeszkadza. Denerwuje mnie za to pustka i ciemność za kierownicą. 



Pod zegarami fabryczne radio CD z Bluetooth i USB (w 2011 roku wymagające dopłaty) oraz 2-strefowa klimatyzacja automatyczna- również rzadkość w klasie (wymagająca dopłaty). 


4 elektrycznie sterowane szyby z blokadą dziecięcą z tyłu.



Znajdziemy tu nawet 4 elektrycznie sterowane szyby. Dawno przestałem na to zwracać uwagę, bo to standard w większości samochodów, ale niestety nie w klasie aut miejskich. Tam w większości drzwi tylnych znajdziemy korbki. Elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne to też nie jest oczywiste wyposażenie w tej klasie, a w tym aucie nawet składane elektrycznie w trybie AUTO z podświetleniem przestrzeni na nogi. Coś niesamowitego. Wiem, jaram się, ale tu znów się powtórzę... To auto miejskie, w dodatku już 10 letnie. 

Lusterka są nie tylko elektrycznie sterowane i podgrzewane, co już jest ciekawostką w niektórych autach miejskich, ale te są również automatycznie składane jak w autach luksusowych. Podświetlają również przestrzenie wokół drzwi.



W tylnym zderzaku znajdują się czujniki cofania z wizualizacją na ekranie komputera. Grafika nie powala, chociaż Toyota ma podobną. Nawet po 2015 roku.





W tylnych drzwiach znajdziemy roletki przeciwsłoneczne i stoliki w oparciach drzwi przednich. 



Oczywiście poduszki powietrzne, oraz podstawowe systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy. Kanapa (z systemem ISOFIX) jest przesuwana w zakresie 15 cm, przez co w szybki i łatwy sposób można powiększyć pojemność bagażnika (kosztem miejsca na nogi pasażerów), z i tak dobrego wyniku jak na tę klasę. 

Mianowicie od 335 litrów do linii okien, do 500 litrów z przesuniętą maksymalnie kanapą. Składając oparcie tylnej kanapy, zmieścimy w bagażniku 1500 litrów. Konstruktorzy postawili maksymalny nacisk na funkcjonalność tego niewielkiego autka. 

O ile z takimi schowkami spotkałem się w wielu autach różnych marek...




...o tyle z takimi w podłodze pod nogami, tylko w Francuzach. Genialne!



Pomimo sporego w klasie bagażnika, znajdziemy dużą liczbę schowków, m.in. w podłodze, pod nogami pasażerów, nad deską rozdzielczą, czy w szufladach pod fotelami i  kieszenie w drzwiach i w oparciach foteli przednich. Szkoda, że zabrakło czegoś pomiędzy fotelami przednimi. Mógł się tam znaleźć ogromny schowek w podłokietniku przednim. Jest za to mały podłokietnik i przepaść aż do podłogi. Ale i tak jest gdzie chować.😉

Miejsca jest wystarczająco, aby zmieścić tu zintegrowany podłokietnik w tunelu środkowym wraz ze schowkiem. Niestety go nie ma...



Silnik, usterkowość:

Pod maską pracuje prosty konstrukcyjnie silnik Diesla o pojemności 1,6 HDI współpracujący z 5-biegowym manualem. Moc, jaką rozwija ten silnik to całe 92KM przy 4000 obr./min. oraz 215 Nm przy 1750 obr./min. 

Silnik idealny do miasta, lecz nie zauważyłem, aby choć trochę męczył się w trasie. Nie jest to demon prędkości, ale naprawdę daje radę, choć pierwszą setkę osiąga dopiero po ponad 13 sekundach. Prędkość maksymalna to 173 km/h, co uważam, jak na małe i wysokie autko jest aż nadto. Niewielka pojemność i moc nie zachęca do dynamicznej jazdy, odwdzięcza się za to bardzo niskim spalaniem (spalanie oscyluje w granicach 4 z hakiem na każde 100 km), oraz niewielką usterkowością. 

Citroen z tym silnikiem fabrycznie nie posiada filtra cząstek stałych oraz koła dwumasowego. Wystarczy wymienić mu olej co 10000 km, a na pewno odwdzięczy się bezawaryjną eksploatacją. W ostatnim czasie Właścicielka wymieniła w nim olej wraz ze wszystkimi filtrami, kompletny rozrząd, czy akumulator. Do zrobienia pozostała jedynie kosmetyka, niewymagająca natychmiastowej interwencji. Dokupienie jednego światła przeciwmgłowego, jednej tylnej lampy, która jest rozszczelniona i paruje oraz pranie tapicerki wystarczy, aby auto doprowadzić do stanu bardzo dobrego. Narazie jego stan jest i tak dobry.




Podsumowanie:

Cena, jaką Właścicielka chce za tak wyposażone auto, z przebiegiem niecałych 200000 km, to całkiem akceptowalne 16000 złotych. Za wyższą kwotę w ogłoszeniach widnieją auta z większymi przebiegami i biedniejszym wyposażeniem. Uważam, że autko jest godne polecenia. To auto jest trochę niedoceniane na rynku, a jest naprawdę ciekawą alternatywą dla dwóch różnych dla siebie samochodów-  miejskiego i rodzinnego. Dzięki Citroenowi C3 Picasso, możemy mieć jeden samochód, posiadający cechy dwóch innych.



Citroen C3 Picasso
Rok produkcji: 2011
Silnik: 1.6 HDI 92 KM
Przebieg: 199400 km
Wersja wyposażenia: Exclusive
Cena: 16000 PLN
Nr tel.: 607 299 895
Miejscowość: Budzyń (Wielkopolska)
Link do ogłoszenia:






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II