Honda Civic VI 1.4i 1998 r.

WYNAJEM KRÓTKOTERMINOWY.

Na ulicach dużych miast, ale nie tylko, znajduje się ogromna ilość aut, które nie przekraczają wartości 3000 zł. Na znanej stronie z ogłoszeniami aut na sprzedaż, w całej Polsce, nieuszkodzonych aut zarejestrowanych w naszym kraju, do kwoty 3000 zł jest aż 61 stron ogłoszeń (16 lutego 2019 roku). Czego spodziewać się po takim aucie? Obejrzałem kilka.
Raczej nie spodziewałem się bogatego wyposażenia (ani czegoś elektrycznego, co działa), stanu wizualnego- tak zwanej ,,igły'', 2óch kompletów opon czy długich opłat. Od auta można ewentualnie wymagać, aby jechało, skręcało i hamowało. Z tego powodu takich aut raczej szukamy w granicach miasta, w którym mieszkamy. Dalsza podróż jest nieopłacalna, szukanie śladów powypadkowych jest niedorzeczne, o czepianiu się uszkodzeń, rys czy koloru już nie wspomnę. Te samochody są już  bardzo długo eksploatowane, często przez wielu właścicieli, a wiele aut przejechało już ogromną ilość kilometrów. Przez te wszystkie lata, takie auto mogło przeżyć chyba wszystko. Stłuczki, wypadki, zalania, wiele usterek, które tylko się namnażały bez interwencji mechaników. Ale są wyjątki.
Auta za jedną wypłatę (i tu nadal mowa o autach do 3000 zł, nie wypłacie kierownika czy dyrektora) mogą być sprzedawane od pierwszego czy drugiego właściciela, zwykle starszego Pana, który jeździ autem bardzo długo i posiada do niego komplet dokumentów, wyżej wymienione opony czy opłaty na dłuższy czas. Takie auto można kupić na użytek własny i cieszyć się nim jeszcze jakiś czas (tak zrobił mój kolega), lub kupić go na chwilę, np. zamiast wypożyczać auto z wypożyczalni na czas naprawy własnego auta. Po odbiorze naprawionego samochodu można sprzedać kupione na chwilę auto, może nie z zyskiem, ale na pewno na tym nie stracimy. Od tego też są wyjatki. Niektóre auta wymagają jedynie gruntownego posprzątania, a wartość auta może być szybko podwojona. Za takie pieniądze auta sprzedają się od ręki. Za wynajęte auto pieniędzy już nie odzyskamy. Chyba, że nasze auto było w warsztacie z powodu stłuczki nie z naszej winy, wtedy koszty auta zastępczego pokrywa ubezpieczyciel sprawcy, ale tu nie o tym...
Auto klasy kompaktowej (np. Focus, Megane, Astra) wynajęte na dobę w dużym mieście, kosztuje ok. 120 złotych. Jeden dzień bez samochodu można przeżyć, ale 14-21 dni to już kwota 1680-2520 zł. Klasa średnia (np. Passat, Mondeo, Insignia) kosztuje ok. 170 złotych za dobę. To w podobnym przedziale czasowym wydatek ok. 2380-3670 złotych. Co można za to kupić od ręki? W sumie to wszystko. Od auta miejskiego do limuzyny. Aut niemieckich i japońkich jest najwięcej. Myślę, że z racji tego, iż są najtrwalsze, ale ząb czasu zrobił swoje i nawet najlepiej wykonane auta są już w opłakanym stanie. Sporo jest też Francuzów. W tym przypadku można znaleźć auta stosunkowo świeże, ale co do ich jakości i trwałości mam wiele zastrzeżeń, pomimo niewielkiej ceny.
Z włoskich samochodów w tej cenie najwięcej jest Fiatów Punto 1. i 2. generacji oraz Bravo/Brava. Alfy za te pieniądze już nieżyją. We włoskiej motoryzacji za niewielkie pieniądze znajdziemy raczej tylko wspomaganie kierownicy (albo nawet nie). Dobrze wyposażone auta niemieckie i japońskie są drogie pomimo wieku, a te tańsze są równie spartańskie co Fiaty. Najlepiej wyposażone są auta francuskie, choć nie wszystko tam działa tak jak powinno. Np. tekst o klimatyzacji tylko do nabicia trzeba włożyć między bajki. Gdyby była ,,tylko'' do nabicia, to właściciel by ją nabił i podniósł wartość auta o 500 zł. Jeśli to nie to, koszty naprawy mogą być spore.
Należy również uważać na zaawansowaną korozję elementów nośnych samochodu, wpływających na nasze, ale nie tylko nasze bezpieczeństwo. Na zbliżającą się ku końcowi polisę OC, ponieważ jej kwota może przewyższyć wartość auta. Trzecim elementem, na który powinniśmy zwrócić uwagę, to bliski termin przeglądu technicznego lub jego brak. Są usterki, przez które auto może nie zaliczyć pozytywnie przeglądu i zamiast jeździć niedrogim autem, najpierw będziemy musieli te usterki wyeliminować, a to dodatkowe, niepotrzebne koszty.
Auto kupione przez mojego kolegę to widoczna na zdjęciach Honda Civic VI z 1998 roku, z benzynowym silnikiem 1.4i o mocy 90KM. Honda kosztowała 1700 złotych, a sprzedawcą był Pan, który jeździł nią przez 8 lat. Oprócz tego, że Civic ma niski przebieg (136000km), posiada 2 komplety kół z felgami, jest dobrze utrzymana, i co najważniejsze, na tę chwilę nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Na wiosnę lekka kosmetyka dwóch błotników i progu, wymiana klamki w drzwiach tylnych i oczywiście pranie całego wnętrza (tego typu auta w swoim życiu woziły już chyba wszystko) wystarczy, aby doprowadzić samochód do stanu prawie idealnego. Tak. Za te pieniądze można śmiało stwierdzić, że auto jest idealne. Widząc takie uszkodzenia, jak te na zdjęciach, nawet nie ma co się targować, ponieważ zwykle auta wystawione są za kwotę, z której nie ma co już schodzić.
Jeśli dobrze trafimy, a aut jest tyle, że wystarczy jeden dzień wolny i internet w smartfonie, to w granicach własnego miasta znajdziemy za niewielkie pieniądze samochód, który posłuży jeszcze ładnych parę lat, lub kilka dni czy tygodni, ale sprzeda się za cenę zakupu. Niezależnie od tego, jak długo będziemy nim jeździć. Nie stracimy pieniędzy na wynajem auta, tylko (teoretycznie) za darmo wypożyczymy auto do jeżdżenia tymczasowego. Szukajcie, a znajdziecie. Takich aut jest na prawdę mnóstwo... ale nie można wybrzydzać.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Audi A6 C6 2.7 TDI 2006 r.

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Cennik 2024.👍

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.