Skoda Superb III 2.0 TDI 2016r.

TROCHĘ Z VANA, TROCHĘ Z LIMUZYNY...
...z odrobiną sportu.



Niecały rok temu testowałem Passata b8, który do dziś bije rekordy oglądalności na Mat-Motors. VW wyjechał z polskiego salonu zimą 2016 roku, podobnie jak opisywana dzisiaj Skoda Superb trzeciej generacji. Czy może się okazać lepsza od Passata? Może zainteresowanie tym materiałem będzie większe? Czas pokaże. Na razie do rzeczy...

WPROWADZENIE:
Skoda Superb to samochód klasy średniej, produkowany od 2001 roku. Tak nam się wszystkim wydaje, ale tak naprawdę, Superb miał swoją premierę w roku 1934 i już wtedy uchodził za auto luksusowe. Obecnie w salonach można już kupić III generację auta po faceliftingu. Opisywany egzemplarz to wersja kombi w najbogatszej wersji wyposażenia Laurin&Klement, jeszcze przed liftem. Już na wstępie mogę powiedzieć, że auto nadal jest luksusowe.



WYMIARY ZEWNĘTRZNE:
Skoda należy do koncernu Volkswagen AG, więc nie dziwi fakt, że Superb III dzieli płytę podłogową MQB z Passatem b8. Jednak wymiary Skody na tle swojego brata są bardzo imponujące.


Auto ma 4856 mm długości (68 mm więcej niż Passat), 1864 mm szerokości i to jest 32 mm więcej niż Passat. Wysokość 1447 mm daje z kolei 30 mm mniej względem b8. Rozstaw osi ma 2841 mm, przez co oferuje 50 mm więcej niż VW. Jeżdżąc Passatem uważałem, że jest w nim bardzo dużo miejsca. Wsiadając później do Superba stwierdziłem, że jest to klasa sama w sobie i nie ma jej co porównywać. To samo w sumie dotyczy się Octavii czy Fabii.

Choć Passat b8 to spore auto, jest wyraźnie mniejszy od swojej siostry.





Gabaryty w niczym nie przeszkadzają podczas przemieszczania się tym autem. Bardzo dobra widoczność z miejsca kierowcy plus czujniki, kamera i wszelkiego rodzaju asystenci pozwalają bezpiecznie manewrować na parkingu czy zatłoczonych ulicach dużych miast.



WNĘTRZE:
Wnętrze w tej wersji wykonane jest z najlepszej jakości materiałów. Wykończone naturalną skórą, przyjemnymi w dotyku, miękkimi tworzywami oraz czernią fortepianową.

Listwa w kolorze Piano Black...




...nad nią oświetlenie Ambientowe.




Po zmroku wnętrze jest równie czytelne, co w dzień.




Ergonomia jak w autach koncernu VAG- wzorowa. Tu zawsze wszystko znajduje się w zasięgu ręki i wzroku kierowcy, jest czytelne, poukładane i przemyślane. Nic dodać nic ująć. Miejsca jest rekordowo dużo w tej klasie, nie ważne gdzie usiądziemy.

Superb III zapewnia lepsze warunki na tylnej kanapie, niż A8 D4 w wersji krótkiej, którą testowałem na początku roku.




W każdym miejscu będzie nam również luksusowo, jak na limuzynę przystało. Nieważne, czy jedziemy blisko, czy w dłuższą trasę. Wszędzie, gdzie tylko spojrzymy, znajdziemy naturalną skórę, miękkie tworzywa dobrej jakości, podłokietniki (ten w drzwiach kierowcy z parasolem), nawiewy itp.



BAGAŻNIK:

Dodatkowy atut tej limuzyny to ogromny, również rekordowy w klasie bagażnik. W Skodzie Superb III kombi zmieści się aż 660 litrów do linii okien, a gdy zajdzie taka potrzeba, po złożeniu tylnej kanapy


(jednym pociągnięciem z poziomu bagażnika), nawet 1950 litrów. Na jednej burcie w bagażniku znajdziemy wyjmowalną latarkę na magnes. Taki gadżet, ale również przemyślany. 

Dzięki magnesowi w latarce, można ją przymocować np. do błotnika auta, podczas zmiany koła w nocy.




Kolejny plus tego auta, to składane oparcie fotela pasażera (standard). Dzięki temu, gdy zajdzie taka potrzeba, przewieziemy naprawdę długie przedmioty. Jak w aucie typu Van.


WYPOSAŻENIE:
Wyposażenie jest odpowiednie do topowego auta w topowej wersji. Nazywa się Laurin&Klement, na cześć założycieli marki, którzy w 1895 roku zaczynali od produkcji rowerów. To tak abstrahując.

Skoda się postarała, abyśmy nie przeoczyli, że to topowa wersja wyposażenia.




Już w standardzie jest bardzo bogato, a ten konkretny egzemplarz doposażony jest niemal we wszystko, co było w cenniku.


Znajdziemy tu m.in. światła przeciwmgielne z funkcją doświetlania zakrętów,



Reflektory główne LED Top w Passacie w 2016 roku wymagały dopłaty 6070 złotych. W Superbie były niedostępne, ale Bi- xenony AFS świecą również bardzo dobrze.





reflektory Bi-ksenonowe AFS ze spryskiwaczami z funkcją dynamicznego doświetlania zakrętów oraz funkcją Intelligent Lights Assistant (automatyczne włączanie i wyłączanie świateł drogowych),



światła dzienne oraz lampy tylne w technologii LED,


felgi aluminiowe 18" PEGASUS w kolorze antracyt, czy przyciemniane tylne szyby. Póki co, to wszystko jest w standardzie w tej wersji. Jedynie lakier metaliczny wymagał dopłaty 2500 złotych. Tyle z zewnątrz. 


W środku nie można nie zauważyć podgrzewanych oraz wentylowanych przednich foteli z regulacją odcinka lędźwiowego, ustawianych elektrycznie z pamięcią ustawień fotela kierowcy i z oświetleniem przestrzeni na nogi przód/tył,


skóry naturalnej w kolorze brązowym na fotelach, kanapie (również podgrzewanej i wentylowanej) oraz podłokietnikach.


Poza tym kierownica wielofunkcyjna obszyta skórą, system nawigacji Columbus z mapami Europy, z Bluetooth'em do obsługi telefonu i wejściami SD, USB, AUX, MP3... obsługującym kamerę ułatwiającą parkowanie (1600 złotych) plus czujniki odległości przy parkowaniu przód i tył z wizualizacją na ekranie,



W Skodzie brakuje mi jedynie zegarów Active Info Display, takich jak w Passacie. W Superbie niestety były niedostępne.





komputer pokładowy z kolorowym wyświetlaczem maxi- dot pomiędzy klasycznymi zegarami, klimatyzacja automatyczna 3-strefowa Climatronik,
 

elektrycznie sterowane szyby przód i tył, elektrycznie sterowane, składane oraz podgrzewane lusterka boczne z funkcją przeciwoślepieniową oraz oświetleniem zewnętrznym LED,


KESSY- bezkluczykowy system obsługi samochodu, bezdotykowe otwieranie i zamykani elektrycznie sterowanej pokrywy bagażnika (800 złotych).


Z niewidzialnych systemów czuwających nad naszym bezpieczeństwem oraz pozwalających na autonomiczną jazdę znajdziemy m.in. tempomat adaptacyjny do 210 km/h (3000 złotych),


HBA- hydrauliczny system wspomagania nagłego hamowania, DSR- system podpowiedzi ruchu kierownicą, TPM- system kontroli ciśnienia w oponach, ABS- system zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania, ASR- system optymalizacji przyczepności podczas przyspieszania, MSR- układ przeciwblokujący podczas hamowania silnikiem, ESP-  system stabilizacji toru jazdy, EBV- elektroniczny rozdział sił hamowania, EDS- elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego, airbag kolan kierowcy, airbag 6 sztuk (poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, boczne poduszki- przód, kurtyny), CDC- system regulacji hamowania na zakręcie, Multicollision Brake- hamulec antykolizyjny, Front Assist- kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania, Driver Activity Assistant - funkcja wykrywania zmęczenia kierowcy (200 złotych dopłaty), XDS plus - system wspomagania pokonywania zakrętów, RBS - system wspomagania hamowania na mokrej nawierzchni, Traveller Assistnant - funkcja rozpoznawania znaków drogowych (300 złotych),


Blind Spot Detection - funkcja monitorowania martwego pola w lusterkach, Lane Assistant - asystent pasa ruchu, automatyczne włączanie świateł awaryjnych, odryglowanie drzwi i oświetlenie wnętrza po zderzeniu, czujnik deszczu, system Start-Stop...

Fotochromatyczne lusterko wsteczne z czujnikiem deszczu i zmierzchu oraz z kamerą do Line Asist i rozpoznawania znaków drogowych.




Skoda sama jedzie, skręca i hamuje. Wszystko bezpiecznie i w komfortowych warunkach. Jak na nowoczesną limuzynę przystało.



SILNIK, SKRZYNIA, ZAWIESZENIE:
Silnik pracujący pod maską to wysokoprężna jednostka 2.0 TDI.
 

Maksymalna moc 190 KM przekazywana jest na przednie koła przy 3500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 400 Nm dostępny jest w przedziale 1750-3250 obr./min. Ten ważący ponad 1,5t kolos rozpędza się do 100km/h w 8,4 sekundy, a prędkość maksymalna z jaką pojedzie tak skonfigurowany Superb to aż 224 km/h. Pomimo luksusów na pokładzie oraz przestrzeni i funkcjonalności jak w aucie rodzinnym, autem można również szybko pojeździć.


Pomaga w tym zawieszenie adaptacyjne DCC wraz z wyborem profilu jazdy (Driving Mode Select) w standardzie. Gdy chcemy, możemy podróżować komfortowo, miękko płynąć po nawet mocno zniszczonej nawierzchni, ale gdy zajdzie taka potrzeba, zawieszenie Superba robi się twardsze, a reakcja na gaz i kickdown- szybsza, pozwalając nam na trochę ,,szaleństwa'' w trybie Sport. Tryb ECO zmienia biegi bardzo szybko, mocno zamulając silnik. Nie jest to ani przyjemne, ani do końca ECO.


Automatyczna skrzynia biegów DSG ma 7 przełożeń. Zmieniane biegi są praktycznie niezauważalne. Chyba, że to kickdown, wtedy odczuwalne jest lekkie szarpnięcie, ale auto natychmiast wystrzeliwuje do przodu, zwłaszcza w trybie Sport, więc to szarpnięcie jest natychmiast wybaczanie podczas bardzo dynamicznego przyspieszania.😉 Auto jest dość żwawe nawet w trybie Komfort, ale zawieszenie jest wtedy za miękkie, co nie zachęca do szybkiego pokonywania zakrętów. Tryb ECO można pominąć... Nie z tym silnikiem. Po coś mamy 190 KM pod prawą stopą. Spalanie w teście oscylowało w granicach 6,5- 6,7 litra ON na 100 km. Biorąc pod uwagę gabaryty auta oraz moc silnika- wynik jest bardzo dobry.

150 KM w silniku Passata rozpędza go do 100km/h o 0,3 s. wolniej niż silnik Skody, pojedzie wolniej o 4 km/h, a spalił w teście 0,3 litra ON mniej. To niewielka różnica biorąc pod uwagę dopłatę do mocniejszego Diesla w wysokości 10000 złotych.




USTERKOWOŚĆ:
Warto wspomnieć o awaryjności Skody. Przypomnę: w VW nie było kolorowo przez pierwsze 2 lata. W tym roku było jakoś spokojniej, ale Passat bywał w serwisie nie tylko na przeglądach. Uszkodzony został zamek drzwi kierowcy i to jeszcze pierwszej zimy, czyli kilka miesięcy po wyjeździe z salonu. Zamek zamarzał nie pozwalając na zamknięcie drzwi. Usterka została usunięta w ramach gwarancji. Drugi raz została zgłoszona usterka wielofunkcyjnej kierownicy oraz wyświetlacza Active Info, które nie mogły się ,,porozumiec''. Winna była taśma kierownicy, którą serwis również wymienił na gwarancji. Trzeci raz serwis sam wezwał właściciela, aby wymienić pasek wielorolkowy, który prawdopodobnie został źle zamontowany podczas produkcji auta. Czwarty raz Passat był w serwisie, gdy uszkodzeniu uległ czujnik klocków hamulcowych w kole przednim. Z tego powodu nie ,,zgłosił kończącego się klocka'', co spowodowało uszkodzeniem tarczy hamulcowej. Serwis nie uznał tego za usterkę, którą obejmuje gwarancja, więc koszt nowych tarcz i klocków pokrył właściciel. W Skodzie podczas pierwszego przeglądu zgłoszono parujący lewy reflektor, ale usterka nie została usunięta do dziś. Jeśli chodzi o usterkowość Superba, to by było na tyle... O dziwo, mocniejszy Diesel z ,,awaryjnym systemem AdBlue'', odradzany przez konsultantka w salonie Volkswagena, w Skodzie okazał się zupełnie bezproblemowy na przestrzeni 112000 km.  Na tle swojego brata, Skoda wypada bardzo dobrze.



PODSUMOWANIE:
Tak skonfigurowany Superb w 2016 roku kosztował ponad 160000 złotych. To sporo, ale do zaakceptowania, biorąc pod uwagę funkcjonalność tego modelu, komfort podróżowania oraz moc silnika. Dziś ceny zadbanych egzemplarzy z 2016 roku przekraczają nawet 100000 złotych i to również jest uzasadnione. Oczywiście, można kupić też ,,podstawę'' za 60-70000 złotych, ale dziś mowa o topowej wersji. Uważam, że Skoda Superb trzeciej generacji, to jedno z lepszych samochodów na rynku. Może być jednocześnie przestronnym autem rodzinnym, wygodną, bardzo dobrze wyposażoną (oczywiście nie we wszystkich wersjach) limuzyną, oraz autem, w którym można się trochę zapomnieć wjeżdżając na drogę szybkiego ruchu. Nie jest to auto tanie, ale na pewno rozsądnie wycenione nie tylko w salonie, ale i na rynku wtórnym.








Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II