Toyota Avensis III 1.8 Valvematic 2018r.

NOWA- STARA TOYOTA AVENSIS.

Jeżeli szukasz auta nowoczesnego, dynamicznego i przysparzającego emocji podczas jazdy, ten samochód nie jest dla Ciebie.😉 Niestety, taka nie jest Toyota Avensis. Nie mówię, że to źle, ponieważ lata produkcji i ilość sprzedanych egzemplarzy daje do myślenia. Po prostu musi się na nią znaleźć specyficzny klient. Dziś ostatni egzemplarz Avensis III generacji (T27) z 2018 roku, tuż przed zakończeniem produkcji, po drugim już faceliftingu. Nowi Właściciele kupili ją w salonie jako 4- latkę, a ja miałem ją zabezpieczyć przed eksploatacją i zimą jednocześnie. Może po kolei.

Lakier na karoserii oraz felgach Toyoty został odpowiednio przygotowany i zabezpieczony woskiem twardym od Soft99, The King of Gloss Dark. Dzięki powłoce, przez 3 miesiące lakier będzie szklisty i świecący o właściwościach hydrofobowych, skutecznie utrudniając warunkom stricte zimowym na wżarcie się w strukturę lakieru.

Opony zostały zabezpieczone dressingiem 4-X Tire Cleaner, również od Soft99. Dzięki niemu opony są "fabrycznie" czarne, trudniej je pobrudzić i łatwiej utrzymać w czystości. Tyle o Detailingu, dziś skupię się na aucie.

Główne, zauważalne zmiany po modernizacji są z przodu auta...

...i trochę z tyłu, ale już mniej zauważalne.

Wprowadzenie:

Toyota Avensis III generacji miała swoją premierę na Paris Motor Show w 2008 roku. W 2011 przeszła pierwszy lifting poprzez odświeżenie pasa przedniego. W 2015 roku w Genewie Toyota zaprezentowała Avensis po drugiej modernizacji, po raz kolejny odświeżając pas przedni oraz tylne lampy. Przód wyraźnie upodobnił się do rodzeństwa, m.in do Aurisa, czy RAV4. W środku również wiele podobieństw do RAVki, a to już zbliżyło wnętrze do aut europejskich, co muszę bardzo pochwalić. Pomimo jedynie kosmetycznych zmian wizualnych, systemowych oraz tych pod maską, inżynierowie Toyoty wmawiają nam, że to zupełnie nowy model, jednocześnie nadal nazywając ją 3. generacją. Hmm... Może tak jest, chociaż patrząc na to auto, widzę po prostu lifting 10- letniego Avensisa.

Najważniejsze jednak jest to, że po drugiej modernizacji wnętrze wygląda jak wygląda, bo z tej perspektywy jednak najczęściej oglądamy swoje auto. Przed 2015 rokiem wnętrze Avensisa wyglądało jak z auta drugiej generacji (2003-2009). Teraz w końcu jest pięknie i powiedziałbym- europejsko.

Wymiary, przestrzeń:

Toyota Avensis to auto klasy średniej, a trzecia generacja po 2015 roku w wersji kombi TS (Touring Sports) ma długość 4820mm, szerokość tego auta bez lusterek to 1810mm, wysokość 1480mm, a rozstaw osi wynosi 2700mm. To sporej wielkości auto, co przekłada się na przestrzeń we wnętrzu. Biorąc pod uwagę konkurencję, np. Passka b8 i Madzię 6, Toyota jest najdłuższa, jednak to jedyna jej przewaga. Jest najwęższa i ma najkrótszy rozstaw osi. Bagażnik na poziomie 543 litrów również jest najmniejszy w tej trójce, ale to tylko taki ogólny obraz, bo Toyota jest naprawdę wielka i przestronna.

Gdy miałem tę Toyotę w swoich rękach, była świeżo po zakupie, a w bagażniku były zimowe opony i inne graty, więc zdjęcie bagażnika tylko z internetów. Niemniej jednak widać, że rodzinny bagaż na wakacje zmieści się bez problemu.

We wnętrzu jest nie tylko pięknie, ale również przestronnie. Czteroosobowa rodzina nie powinna narzekać na brak miejsca, czy niewygodę.

Wyposażenie:

Egzemplarz, który miałem w swoich rękach to wersja wyposażenia Premium (bogatsza jest już tylko Prestige), doposażona o pakiety Style i Executive. Jednym słowem: bidy ni ma, ale trochę się rozwinę.😉

Bezpieczeństwo:

Pre Collision System- układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia,

Przednie i boczne poduszki powietrzne kierowcy i pasażera,

Poduszka kolanowa kierowcy,

Boczne kurtyny powietrzne,

VSC+, ABS, TRC, BA,

System wspomagający ruszanie na wzniesieniu Hill Start Assist,

ISOFIX na skrajnych tylnych miejscach,

Elektryczny hamulec postojowy (EPB),

Lane Departure Alert- układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu,

Road Sign Assist- układ rozpoznawania znaków drogowych,

Czujnik deszczu,

Czujnik zmierzch,

Tempomat.

Wnętrze:

-Klimatyzacja automatyczna dwustrefowa,

-Tapicerka skórzana Premium z elementami Alcantary (terracotta),

Fotel kierowcy z elektryczną regulacją odcinka lędźwiowego,

Elektryczna regulacja szyb przednich i tylnych,

Kolorowy wyświetlacz między zegarami.

Nie widziałem do tej pory ładniejszej tapicerki.

Fenomenem auta klasy średniej nie są 4 elektryczne szyby. W tym przypadku fenomenem jest to, że wszystkie 4 przyciski są podświetlone.

Pakiet Style:

Przednie reflektory w technologii Pure LED z funkcją świateł do jazdy dziennej oraz comming home,

Lampy przeciwmgielne z funkcją statycznego doświetlania zakrętów,

Koła R17, felgi aluminiowe "Zoe czarne",

Przyciemniane tylne szyby.

Po liftingu nie tylko reflektory, ale również LEDy dzienne otrzymały charakterystyczny kształt...

...podobnie...

...jak światła z tyłu.

Koła są ładne, ale mogłyby być srebrne. Ja oczywiście nie jestem obiektywny, ale wiem ile pracy potrzeba włożyć, aby czarne felgi były ładne przez cały czas, a nie tylko po wyjeździe z salonu.

Pakiet Executive3:

System „Inteligentny kluczyk”- bezkluczykowe otwieranie/ zamykanie i uruchamiania pojazdu,

Podgrzewane fotele przednie i podgrzewane wycieraczki przedniej szyby,

Nawigacja Toyota Touch 2 with Go obsługująca m.in. kamerę cofania, bluetooth itp.

Jak na Toyotę, to wszystko jest przemyślane i sensownie poukladane, a w dodatku, bardzo ładnie wygląda w całości. To pierwszy japończyk, którym jeździłem, gdzie we wnętrzu wszystkie przyciski funkcyjne były podświetlone. Wszystkie! Alleluja!😉

Silnik, zawieszenie:

Silnik pod maską tego egzemplarza to jednostka wolnossąca o pojemności 1.8 Valvematic. Moc jaką generuje to 247KM (przy 6400 obr./mim) i 180Nm maksymalnego momentu obrotowego (przy 4000 obr./min). Współpracuje z nią skrzynia automatyczna MultidriveS. Tak skonfigurowane auto rozpędza się do pierwszej setki w niecałe 11 sekund, a prędkość maksymalna, jaką uda się rozwinąć tym autem to 200km/h. Pomimo niemałej mocy, podczas mocnego wciskania pedału gazu, silnik wchodzi na wyższe obroty, a co za tym idzie, robi się głośniejszy. Poza tym nic się nie dzieje. Nie pomaga przycisk "Sport".😉 Nie jest to więc auto dla ludzi, którzy lubią dynamikę jazdy. Raczej dla tych, którzy lubią się po prostu przemieszczać. Są tego plusy. Przy spokojnej i równej jeździe inżynierowie z Toyoty obiecują spalanie na niskim poziomie. Nie wiem jakim. Nie sprawdzałem.😉 Jest też kolejny plus wolnossącej jednostki. Brak turbo, dwumasy, czy DPFu. Ogromny minus (jak dla mnie), jest dla skrzyni CVT, tu zwanej MultidriveS. Nienawidzę jej, ilekroć jeżdżę RAV4 mojej Klientki, a tam mam aż 180KM. Jest to skrzynia bezstopniowa, więc podczas przyspieszania irytuje mnie swym wyciem, nie odpuszczając ani na moment jak przy klasycznym przerzucaniu biegów. Podobno do przyzwyczajenia. Tak mówią inżynierowie z Toyoty.😉 Zawieszenie zestrojone bardziej na komfort jazdy, aniżeli na dynamiczne pokonywanie zakrętów. Z przodu jest klasyczny układ MacPhersona, z tyłu zaś konstrukcja wielowahaczowa. Nie powinna się dawać we znaki właścicielowi, a przynajmniej niewielkim kosztem. Podobnie jak MacPherson.

Podsumowanie:

Podsumowując ten wóz, nie chciałbym powiedzieć na jego temat złego słowa, ponieważ auto jest piękne, przestronne, bardzo dobrze wyposażone i dopracowane konstrukcyjnie. Co do tego ostatniego, nie ma się co dziwić. Wszak to już 10 lat na rynku. Ja jednak nie kupiłbym takiego auta z kilku powodów. Mam problem z wolnossącymi silnikami, zwłaszcza benzynowymi.😉 Lubię Diesla i "turbodziurę" oraz wciskanie w fotel po uzyskaniu odpowiedniego momentu. Nie cierpię też skrzyni CVT. To 2 powody, dla których nie kupiłbym tego auta. Dla mnie poważne, dla użytkowników Toyoty z pewnością błahe, więc ogólnie oceniam ten samochód na bardzo duży plus, dlatego... Chętnie kupiłbym taki samochód, ale pod maską musiałby się znaleźć Diesel, nawet ten najsłabszy 1.6 112KM, koniecznie współpracujący z manualem. Jeszcze jeden warunek: pod moją d*pą musiałaby się znaleźć taka skóra jak w dzisiejszym egzemplarzu.😉