Audi A4 B9 Auto Detailing
Auto, które ostatnio dostałem do testu było intensywnie eksploatowane, więc gdy zrobiło się cieplej, musiałem go ,,odgruzować" przed zrobieniem zdjęć. Lakier jest świeży, więc nie wymagał korekty, ale i tak łatwo nie było. Mycie nawet 2-letniego auta, które nigdy nie było zabezpieczone żadną powłoką jest pracochłonne. Brud wrzera się w każdy por w lakierze. Po moim zabiegu, kolejne mycia będą przebiegały szybko i przyjemnie.
Na koniec zająłem się komorą silnika. Na pierwszy rzut oka nie było tragedii, ale okazało się na prawdę brudno. I tu znowu: odpowiednia chemia, pędzelek do ciężko dostępnych miejsc, ściereczka z mikrofibry i do czysta. Osłona silnika, cały osprzęt, przewody, uszczelki, kielichy amortyzatorów, maska od spodu, itd. I wcale nie jest to mycie silnika, znane z niektórych komisów samochodowych. Podobie jak lakier, elementy plastikowe i gumowe również należy zabezpieczyć, aby w przyszłości nie przyciągały kurzu, a kolejne czyszczenia przebiegały szybko i przyjemnie. Odpowiedni dressing utrzyma się jakiś czas, ciesząc oko właściciela przy każdym otwarciu maski.
Tak wyglądał samochód nie myty całą zimę. Lakier był matowy i chropowaty, wnęki brudne, a felgi w opłakanym stanie.
Felgi, opony i nadkola poszły na pierwszy ogień, potraktowane odpowiednią chemią. Na szczęście obyło się bez ,,dotykania". Po spłukaniu chemii z brudem z kół, aktywna piana zajęła się nadwoziem.
W taki efektywny sposób płyn do mycia felg zamienia brud i pył z klocków hamulcowych w ,,krwawiący" żel, który zwykle wystarczy tylko spłukać.
Tu nie było już tak prosto. W ruch poszła rękawica z mikrofibry i pędzelek do detali. Po spłukaniu wszystkiego z auta efekt był zadowalający, ale nie można na tym poprzestać.
Po otwarciu wszystkich drzwi, pokrywy silnika i bagażnika zająłem się wnękami i progami. Aby lakier przez jakiś czas był lśniący i nie przyciągał wody, ani brudu, należy go zabezpieczyć. Z kolei żeby wosk ,,związał" się z lakierem, należy dogłębnie go wyczyścić.
Tu użyłem produktu tzw. Clay Sponge, który zastępuje tradycyjną glinkę do lakieru. Proces ten to dekontaminacja, a polega na usunięciu wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, z którymi nie poradziliśmy sobie podczas mycia. Później, tak przygotowany lakier zabezpieczamy.
Ja użyłem wosku na bazie Carnauby. Jest to wosk naturalny pochodzący z liści palmy brazylijskiej. To najtwardszy ze znanych obecnie naturalnych wosków. Przy odpowiednim potraktowaniu utrzyma się na aucie do 12 miesięcy.
Po otwarciu wszystkich drzwi, pokrywy silnika i bagażnika zająłem się wnękami i progami. Aby lakier przez jakiś czas był lśniący i nie przyciągał wody, ani brudu, należy go zabezpieczyć. Z kolei żeby wosk ,,związał" się z lakierem, należy dogłębnie go wyczyścić.
Tu użyłem produktu tzw. Clay Sponge, który zastępuje tradycyjną glinkę do lakieru. Proces ten to dekontaminacja, a polega na usunięciu wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, z którymi nie poradziliśmy sobie podczas mycia. Później, tak przygotowany lakier zabezpieczamy.
Ja użyłem wosku na bazie Carnauby. Jest to wosk naturalny pochodzący z liści palmy brazylijskiej. To najtwardszy ze znanych obecnie naturalnych wosków. Przy odpowiednim potraktowaniu utrzyma się na aucie do 12 miesięcy.
Komentarze
Prześlij komentarz