Kia Cee'd II 1.6GDi 2013r.

NA RÓWNI Z KONKURENCJĄ. 


Dziś parę słów o kompaktowym aucie marki Kia. Pomimo faktów o prężnie rozwijającej się firmie za sprawą koncernu Hyundai Motor, który wykupił część udziałów w 1999 roku (po ogłoszeniu bankructwa przez Kię w 1997 roku), uważam, że to właśnie druga generacja Cee'da opisywanego w tym materiale, rozpoczęła dobre czasy dla koncernu, które trwają do dziś. Wszystko za sprawą projektanta, który wcześniej współpracował z Audi i Volkswagenem. Peter Schreyer, bo tak nazywa się ten Pan, zaprojektował m.in. Audi A3 (1996r.), A6 (1997r.), VW Golfa IV (1997r.), New Beetla (1997r.), A4 (2000r.) czy EOSa (2006r.). Jest odpowiedzialny za lifting pierwszej generacji Cee'da, który bardzo wyszedł koncernowi na plus, a druga generacja tego modelu, to już pełnoprawny konkurent zarówno aut niemieckich, ale i francuskich czy japońskich.

Jak w większości Cee'dów, LEDowe światła do jazdy dziennej nie świecą tak, jak powinny. Zwykle świecą w jednej lampie lub wcale.



WPROWADZENIE:
Kia Cee'd to samochód klasy kompaktowej produkowany od 2006 roku. W 2012 koncern wprowadził na rynek drugą generację modelu, którego stylistyka stała się dużo bardziej agresywna, materiały lepszej jakości, a wyposażenie bogatsze. Auto było produkowane w Europie z myślą o Europejczykach i myślę, że to dlatego marka jest teraz tak dobrze postrzegana. Aby tak się stało, musiała dorównać konkurencji i dobrze, że się to udało. Wcześniejsze modele marki były raczej nijakie. Jakby ktoś nie miał na nie pomysłu i kopiował po trochę z innych aut konkurencji, o wykonaniu i wykończeniu nie wspominając. Teraz jest zupełnie inaczej.


WYMIARY I PRZESTRZEŃ:
Cee'd II 5d ma 4310 mm długości, 1780 km szerokości, 1470 wysokości, 2650 mm rozstawu osi. Gabarytami przypomina wiele kompaktów z tamtych lat. Dzięki tym wymiarom wygospodarowano sporo miejsca we wnętrzu, na pewno w bagażniku i dla pasażerów z przodu.


Z tyłu również jest bardzo dobrze, a mocno opadająca linia dachu nie będzie się dawać we znaki nawet wyższym pasażerom. Troje dzieci na kanapie zmieści się bez najmniejszego problemu. Wygodnie im będzie jeszcze m.in. przez stosunkowo niski tunel środkowy.


Bagażnik, choć nie wygląda, jest dość pojemny. Zmieści 380 litrów, czyli tyle samo, co testowany przeze mnie, naprawdę przestronny Golf VII. Gdy zajdzie taka potrzeba, po złożeniu tylnej kanapy, do Cee'da zmieści się 1380 litrów.  Fotele z przodu (kierowcy z regulacją wysokości, oraz oba z regulacją odcinka lędźwiowego w standardzie) są dobrze wyprofilowane, przez co odpowiednio trzymają ciało w szybko pokonywanych zakrętach.


WNĘTRZE:
Ergonomia w tym aucie zasługuje na pochwałę. Wszystko znajduje się w zasięgu ręki, a przede wszystkim, znajduje się tam, gdzie się tego spodziewamy. W tym wnętrzu odnajdzie się każdy kierowca, bez znaczenia czy jeździł wcześniej Kią, czy nie. Materiały są dobrej jakości. Zdarza im się poskrzypywać podczas jazdy po mocno zniszczonej drodze, ale nie ma tragedii. Wszystko wykonane jest z miękkiego, przyjemnego w dotyku tworzywa i wykończone wysokiej jakości czernią fortepianową w standardzie.


Jeśli chodzi i design wnętrza, na prawdę może się podobać. Nie musi, ale nie mam tu nic do zarzucenia. Mnie się podoba. Pomimo przebiegu ponad 240000 km wnętrze nie jest zniszczone. Ewentualne ślady intensywnego użytkowania można zauważyć na wieńcu skórzanej kierownicy oraz drążku do zmiany biegów. Reszta bez najmniejszych śladów zużycia, co świadczy o wykończeniu na dobrym poziomie.

SILNIK, ZAWIESZENIE, PROWADZENIE:
Silnik pracujący pod maską to wolnossąca jednostka benzynowa  1.6 GDi współpracująca z 6-biegowym ,,manualem''.
 

Maksymalna moc 135 KM rozwijana jest przy 6300 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 164 Nm- przy 4850 obr./min. Innymi słowy, Kia jeździ szybko i w miarę dynamicznie, ale jak każde auto z wolnossącym silnikiem, trzeba ją ,,mocno kręcić'', a to później może wpłynąć na niezadowolenie przy dystrybutorze. Spalanie jest bowiem bardzo dalekie od deklaracji producenta (Kia twierdzi, że powinno być 5.8 l/100km).


W teście w cyklu mieszanym oscylowało koło 9 litrów na każde 100 km. Do pierwszej ,,setki'' tak skonfigurowana Kia rozpędza się w niecałe 10 sekund, a prędkość maksymalna z jaką pojedzie to 195 km/h. 


Dźwignia zmiany biegów mogłaby pracować bardziej precyzyjnie. Zmiana biegów przypominała trochę pracę lewarka z aut francuskich z lat dwutysięcznych. Elektryczny układ kierowniczy z kolei pracuje bardzo gładko, przez co praktycznie nie przekazuje nam żadnych informacji, co dzieje się z kołami na drodze. Zawieszenie to prosta kolumna Mac Phersona z przodu i konstrukcja wielowahaczowa z tyłu. Pracuje cicho i dobrze tłumi nieruchomości na drodze, ale jednocześnie jest wystarczająco sztywne, aby stabilnie i bezpiecznie wyprowadzić auto z szybkiego zakrętu.


WYPOSAŻENIE:
Wersje wyposażeniowe nazwane są tu jak rozmiary w sklepie z odzieżą. Od S do XL. Analogicznie, S- to podstawowa wersja otwierająca cennik, XL to z kolei najbogatsza wersja i to nikogo nie dziwi. Wersja tej ,,Kijanki'' nazywa się L, czyli przedostatnia wersja przed najbogatszą.

Grafika na ekranie nawigacji mogłaby być lepszej jakości.



Obraz z kamery za to jest bardzo dobrej jakości, nawet w pełnym słońcu.



Zaznaczam to, bo obok systemu nawigacji satelitarnej z dotykowym ekranem, radiem CD/MP3, z kamerą cofania i zestawem głośnomówiącym w standardzie, dwustrefowej klimatyzacji automatycznej w standardzie,


kierownicy skórzanej z multifunkcyjnym sterowaniem i światłach dziennych w technologii LED również w standardzie znajdziemy kołpaki na stalowych felgach (16- calowe felgi aluminiowe wymagały dopłaty 1500 złotych) i korbki w tylnych drzwiach.


Trochę bezsensowna oszczędność. Standardowo w tej wersji znajdziemy również wszelkiego rodzaju systemy bezpieczeństwa oraz wsparcia kierowcy, takie jak BAS- asystent układu hamulcowego, EBD- elektroniczny rozdział sił hamowania, ABS- system zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania, TCS- system kontroli trakcji, Airbag 6 sztuk (czołowe poduszki kierowcy i pasażera, boczne poduszki- przód, kurtyny), ESC- układ stabilizacji toru jazdy, HAC- układ wspomagający pokonywanie podjazdów, ESS- automatyczne włączanie świateł awaryjnych podczas gwałtownego hamowania. Poza tym m.in. światła przeciwmgłowe, centralny zamek sterowany pilotem, lusterko wsteczne elektrochromatyczne, czujnik deszczu, komputer pokładowy,


elektrycznie sterowanie szyb z przodu, elektrycznie ustawiane i podgrzewane lusterka boczne, przedni i tylny podłokietnik, czujniki odległości przy parkowaniu z tyłu (1000 złotych dopłaty), tempomat + ogranicznik prędkości... Nie jest źle, ale jak na trzecią z czterech wersji wyposażenia, luksusów nie ma.


PODSUMOWANIE:
W 2013 roku, 5-drzwiowa Kia Cee'd, z silnikiem 1.6 GDi pod maską, w wersji ,,L'' kosztowała w polskim salonie 67990 złotych. Teraz biorąc pod uwagę stosunkowo niską  cenę katalogową i konkurentów, wszelkie braki w wyposażeniu można wybaczyć.


Dziś takie auto można kupić za ok. 30000 złotych i jest to już cena zbliżona do konkurencji. Cee'd oferuje wszystko to, co wspomniani rywale, więc uważam, że jest to bardzo dobry samochód w dość przystępnej cenie. Dla porównania za Golfa VI z 2013 roku, w wersji hatchback, z silnikiem benzynowym pod maską, musimy zapłacić ponad 30000 złotych, chyba, że jest to już Golf VII z tego samego rocznika, wtedy na takiego Volkswagena zabraknie 40000 złotych. Toyota Auris kosztuje prawie tyle samo, co Golf VII, czego nie rozumiem pomimo faktu, że to bardzo dobry samochód, nawet z prostym Dieslem pod maską. Opel Astra kosztuje 25-28000 złotych i jest to zdecydowanie jeden z tańszych kompaktów z tamtych lat (pomijając konstrukcje francuskie), ale Opel nie jest tak przestronny jak Cee'd czy Golf. Ford Focus kosztuje podobnie co Astra i jest od niej przestronniejszy, ale trudno o auto z prywatnych rąk z dobrym wyposażeniem. Są to auta głównie po flotowe z dużymi przebiegami. Cee'd z pewną historią w tym wypadku wydaje się najrozsądniejszym wyborem. Niczego mu już nie brakuje względem konkurencji, a wręcz przeciwnie. Jest może nawet lepszy. Kia bowiem stała się dużo ciekawsza stylistycznie, ale również bardzo dobrze wykonana oraz lepiej wyposażona. To nie jest ta sama Kia co przed dekadą.



Komentarze

  1. Spalanie w mieście jest masakrycznie przekłamane przez KIA :/ w Mieście około 9.7 na trasie udaje sie zejsc ponizej 7

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

VW Passat B5 FL 2005r. Powrót z wakacji bez stopów.

VW Golf 7 vs VW Passat B8 Auto Detailing

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 2005r.

Volkswagen Passat B5FL 2005r. Awaria na urlopie...

Mercedes S320 CDI W220 2001r.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI 2020 r.

Cennik 2024.👍

Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 2016r.

Alpina B3 3.3 R6 2002 r.

Stłuczka Passata cz. II